🥎 Moja Córka Nie Nosi Stanika
Pisałam, że nie zawsze mogę być w domu, czasami mój mąż też nie może być, więc jak w tym czasie jest moja córka w domu to oczywiste że pomóc powinna od czasu do czasu. 18 Odpowiedź przez Olinka 2023-01-04 01:16:56 Ostatnio edytowany przez Olinka (2023-01-04 01:18:03)
Moja córka czasem budzi się w nocy i mówi ze widzi chłopczyka bawiącego się w pokoju jej zabawkami. Tłumaczyłam jej ze nikogo takiego nie ma ze to pewnie sen ale w dzien tez go niby widzi
Joanna Koroniewska do hejterów: moje piersi, moja sprawa "Moje piersi, moja sprawa. Koroniewska bez stanika to temat, który powinnam już zostawić, ale jeszcze nie mogę. Znacie mnie
Poprosiłam siostrę, żeby moja córka zamieszkała u niej na czas nauki. Właśnie skończyła szkołę i dostała się na studia, ale na prywatną uczelnię, więc nie było pieniędzy na wynajęcie mieszkania, sporo szło na czesne. Córka opowiadała mi wszystko, jak miło im się razem mieszka, jak dobrze Maria ją traktuje, że pomaga jej we wszystkim, doradza, […]
Ćerka pevačice Goce Tržan nedavno je proslavila 16. rođendan. Rado priča na temu roditeljstva i vaspitanja dece, a nedavno se dotakla i toga da njena naslednica ne nosi skupocene stvari:-Ne mislim da dete u tim godinama treba da nosi tašnu od dve ili tri hiljade evra. Ne mislim ni da ja treba da nosim takvu tašnu, jer nikakvo
„Moja 8-letnia córka stała i płakała, a trzech jej kolegów w wieku 6-8 lat przezywało ją i wyśmiewało" – mówi Agnieszka. „Mamo, ja nie jestem terrorystką! Ja nikogo bym nie zabiła – powiedziała do mnie zapłakana 8-letnia córka, kiedy wróciła do domu z placu zabaw” – te słowa przeczytało wielu z nas kilka dni temu
Nie, dziecko nie nabiera odporności w przedszkolu. W wakacje córka nie chodziła do przedszkola. Pomagali nam dziadkowie, zresztą braliśmy zaległe urlopy. Efekt – dwa miesiące bez chorób. Mimo pluskania w basenie i jeziorach (po którym miała sine usta z zimna), wiatru we włosach na łódce, przemoknięciu do suchej nitki w lesie…
Moja 7-letnia córka nie potrafi przeciwstawić się innym dzieciom! Zauważyłam, że moja 7-letnia córka nie potrafi przeciwstawić się innym dzieciom, a one to wykorzystują, na przykład podczas zabawy - propozycje moje córki nie są brane pod uwagę. Jak mogę zwiększyć jej pewność siebie, by umiała zawalczyć o swoje?
Moja córka urodziła jakiś czas temu synka i przez prawie rok była na urlopie. Jej mąż pracował jako inżynier, a ona uczyła w szkole podstawowej. Pewnego razu przyjechali do mnie całą trójką i poprosili, abym wprowadziła się do nich na czas, aż ich syn nie dostanie miejsca w żłobku. Córka chciała szy
Zapytałam wtedy również, czemu moja córka tak bardzo przytyła – kiedy ją ostatnio widziałam, wyglądała normalnie, a teraz przypominała małego zawodnika sumo. – Nie ma, to jak nasze jedzenie – powiedziała ta sama pielęgniarka. – Niech się pani cieszy, że dziecko pani utuczyliśmy, a nie odchudziliśmy.
Witajcie. Dziewczyny zaraz mnie skrytykujecie, ale posłuchajcie. Ma 29, nie ma chłopaka, mieszka w rozpadajacej się kawalerce, pracuje u prywacjarza za jakieś 2 tys-faktury wystawia. Dzieci
– Gdybyś wczoraj nie siedziała do dziesiątej wieczorem nad wypracowaniem, dzisiaj wstałabyś bez problemu – denerwowałam się. – Gdybyś mi nie wymyślała tylu dodatkowych zajęć, miałabym więcej czasu na odrabianie lekcji – odgryzła się latorośl. – Jakoś na spotkania z koleżankami i bzdurne gry komputerowe masz zawsze czas.
Os5px. KAWAŁY / DOWCIPY 05 kwi 2009 - 22:36:25 nie no - poprostu nie mogę DDD mam skurcze mięsni brzucha, zarąbiste!!!! KAWAŁY / DOWCIPY 05 kwi 2009 - 22:39:25 Najbardziej chamski to: 1. Jedzie Otylia Jendrzejczak swoim nowym samochodem z bratem i mówi: - Ja Sprite, ty pragnienie . ;d Do domu wraca synek w podartych ciuchach, porwanych, cały podrapany.. Mama go pyta - co się stało? - spadłem z rowerka - przecież rowerek stoi w piwnicy, zepsuty - pożyczonego rowerka - na co spadłeś? - na kamienie - przecież tych kamieni już nie ma - to znaczy, w krzaki cierni - ale już je wycięli, zbudowali tam sklep - ale ... aleeee... ale.... to mój kotek! i będę go jebał kiedy będę chciał! 3. Jedzie jasio rowerkiem i mówi: - Lowelku stój ! Lowelku jedź ! Lowelku stój ! Lowelku jedź !. Słysząc nie wraźną mowę chłopca mówi: - Taki duży chłopak i tak nie wyraźnie mówi ! Na to Jasio: -Spierdalaj stara *****! . . . . A ty Lowelku jedź . . Hahhaha KAWAŁY / DOWCIPY 05 kwi 2009 - 22:43:05 Wieczorem, ok godziny 22 przez park spaceruje mała ok 8-letnia dziewczynka. Niedaleko niej stoi grupka mężczyzn, ale jest ciemno wiec nie widać dobrze ich twarzy. Dziewczynka podchodzi do nich i pyta: - chłopaki, macie fajkę? Na to jeden z nich odpowiada: - mamy, ale damy Ci jak nam wszystkim laskę zrobisz. Wiec Dziewczynka zabiera sie do roboty. Kiedy skończyła, dostała obiecanego papierosa. - kurde zapomniałam ognia, macie może chłopaki? Pyta dziewczynka. - mamy, ogień dostaniesz za darmo. Jeden z mężczyzn pochyla sie do niej, odpala zapałkę po czym rozświetlają się obie twarze: - Ola? - Tato? - Ty PALISZ?!?! KAWAŁY / DOWCIPY 05 kwi 2009 - 22:47:42 1. Pewna dziewczyna miała piersi różnej wielkości. Wzięła udział w konkursie mokrego podkoszulka... zajęła pierwsze i trzecie miejsce! 2. Siedzą dwa pampersy w więzieniu i jeden mówi: spokojnie nic z nas nie wycisną! 3. W trakcie filmu dziewczyna zwraca się do swojej koleżanki siedzącej obok: - Słuchaj ten facet obok mnie onanizuje sie. - Cos ty! No to powiedz mu, żeby natychmiast przestał! - Nie mogę! - Dlaczego?! - Bo on używa mojej ręki. 4. Mężczyzna ogląda się nago w lustrze, nagle jego członek zaczyna się podnosić. - Spokojnie, spokojnie to tylko ja! 5. Facet w sexshopie - Prosze mi pokazać ta dmuchana lale - Prosze bardzo - Kiedy ja wyprodukowano? - W styczniu 2005 - E, to Koziorożec. Nie pasujemy do siebie. 6. Michael Jackson i jego żona znajdują się na porodówce z ich nowym dzieckiem, synem. Nagle wchodzi lekarz i Jackson zadaje pytanie: - Doktorze, jak długo nie będziemy mogli uprawiać seksu? - No cóż, poczekałbym, aż będzie miał przynajmniej 15 lat... 7. KAWAŁY / DOWCIPY 05 kwi 2009 - 22:48:31 Cytataoptymistkas Ja nam fajny heheheh Stare małżenstwo po latach postanowilo powrocic do uprawiania seksu. Babcia postanowila zrobic na rozgrzewke loda dziadkowi... Robi tego loda, rooobi, ale co chwile wychodzi do kuchni i wraca, po jakims czasie dziadek mowi: "Kur*a robisz tego loda czy nie?! jak nie to wypier**laj!" na to babcia "Ku*wa masz tyle sera na chu*u ze co chwile musze chlebem zagryzac hahahahaha ale się usmiałam )) az mój maż się obudził KAWAŁY / DOWCIPY 05 kwi 2009 - 22:51:33 Najlepszy kawał jaki usłyszałam ostatnio: Mówi mąż do żony: -Hela chodź się pokochamy . . - Nie ! Następnego dnia: - Hela chodź się pokochamy . . - Nie ! - Dam Ci stówe ! A więc Hela sie zgodziła i po seksie mąż mówi do żony : - E Hela jak ja bym wiedział że jesteś dziewicą to bym Ci dał dwie stówy ! - A jak ja bym wiedziała że Ci stanie , to bym zdjęła rajstopy ! HahAHA . ;d KAWAŁY / DOWCIPY 05 kwi 2009 - 22:52:22 Spotykają się trzej ojcowie na cotygodniowej pogawędce. Skarży się jeden: -Panowie, nie uwierzycie, co znalazłem w pokoju mojej córki - papierosy! Nie wiedziałem, że pali! Na to drugi: -To jeszcze nic. Ja za łóżkiem mojej córki znalazłem wódkę. Nie wiedziałem, że pije. Wtem odezwał się trzeci: -Panowie, ja za łóżkiem mojej córki znalazłem prezerwatywę. Nie wiedziałem, że ma penisa. hah Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-04-05 22:53 przez podstrugana. KAWAŁY / DOWCIPY 05 kwi 2009 - 22:56:15 Przychodzi stonoga do szewca a szewc: -Nawet mnie nie wkur*iaj!!! KAWAŁY / DOWCIPY 05 kwi 2009 - 22:57:20 Pani w szkole kazała ułożyć dzieciom historyjkę, w której będzie zdanie "Matka jest tylko jedna"!!. Jasiu napisał: " Straszne pijaństwo w domu, wszędzie puste flaszki Matka każe iść synowi do kuchni, do lodówki po 2 flaszki. Nagle chłopiec woła... "MATKA.... JEST TYLKO JEDNA!!!" Pani w szkole kazała ułożyć zdanie ze słowem "pięknie". Jasiu napisał: przychodzi moja siostra do domu i mów: "jestem w ciąży", a ojciec: "Pięknie, Kur*a pięknie!!" KAWAŁY / DOWCIPY 05 kwi 2009 - 22:58:59 idzie królik i pali papierosa. na to krowa : "taki mały a papierosy pali" królik odpowiada: "taka duża a stanika nie nosi !" stare ale mi sie podoba ;D KAWAŁY / DOWCIPY 05 kwi 2009 - 23:00:45 Pewna kobieta miała 3 córki. Kiedyś wzięła je na rozmowę i mówi im. Słuchajcie córki, jak się kiedyś wydacie się za mąż napiszcie mi, jak Wam się układa życie seksualne. Córki się zgodziły. Wyszła pierwsza za mąż i za chwilę przychodzi od Niej kartka z napisem - NESCAFE. Matka nie wie, o co chodzi, ale przechodząc ulicą widzi bilboard NESCAFE SATYSFAKCJA DO OSTATNIEJ CHWILI. Zadowolona po uzyskaniu odpowiedzi. Druga wyszła za mąż i dostaje matka kartkę z napisem MARLBORO. Po chwili znajduje na paczce papierosów informację - MARLBORO EXTRA LONG, SUPER SIZE. Zadowolona, że córka trafiła dobrze. Po pewnym czasie najmłodsza wyszła za mąż i dopiero po miesiącu przychodzi kartka z napisem BRITISH AIRWAYS. Znów szukanie po gazetach i reklamach i w końcu znajduje - BRITISH AIRWAYS TRZY RAZY DZIENNIE SIEDEM RAZY W TYGODNIU, W OBIE STRONY. KAWAŁY / DOWCIPY 05 kwi 2009 - 23:01:44 CytatMonika115 idzie królik i pali papierosa. na to krowa : "taki mały a papierosy pali" królik odpowiada: "taka duża a stanika nie nosi !" stare ale mi sie podoba ;D Jak miałam 7 lat to ten kawał bez przerwy opowiadałam ;d KAWAŁY / DOWCIPY 05 kwi 2009 - 23:02:08 -Dziadziu,dziadziu,czy porzeczki są w kropeczki? -Nie Jasiu... -No to kur*a,nawpier*alałem się biedronek! KAWAŁY / DOWCIPY 05 kwi 2009 - 23:02:53 CytatWikusia27 Pewna kobieta miała 3 córki. Kiedyś wzięła je na rozmowę i mówi im. Słuchajcie córki, jak się kiedyś wydacie się za mąż napiszcie mi, jak Wam się układa życie seksualne. Córki się zgodziły. Wyszła pierwsza za mąż i za chwilę przychodzi od Niej kartka z napisem - NESCAFE. Matka nie wie, o co chodzi, ale przechodząc ulicą widzi bilboard NESCAFE SATYSFAKCJA DO OSTATNIEJ CHWILI. Zadowolona po uzyskaniu odpowiedzi. Druga wyszła za mąż i dostaje matka kartkę z napisem MARLBORO. Po chwili znajduje na paczce papierosów informację - MARLBORO EXTRA LONG, SUPER SIZE. Zadowolona, że córka trafiła dobrze. Po pewnym czasie najmłodsza wyszła za mąż i dopiero po miesiącu przychodzi kartka z napisem BRITISH AIRWAYS. Znów szukanie po gazetach i reklamach i w końcu znajduje - BRITISH AIRWAYS TRZY RAZY DZIENNIE SIEDEM RAZY W TYGODNIU, W OBIE STRONY. ahahahahahhaha kocham Cię KAWAŁY / DOWCIPY 05 kwi 2009 - 23:04:12 Wysoka kobieta poznała karła na imprezie. Gościu miał trochę ponad metr wzrostu, ale pomimo to spodobali się sobie. Po kilku drinkach poszli do jej apartamentu. - Nie moge sobie wyobrazić jak to bedzie kochać się z karłem - mówi kobieta - te różnice wielkości i wogóle... - To rozbierz się, połóż sięna łóżku, zamknij oczy i rozłóż nogi - odrzekł karzeł. Kobieta zrobiła co kazał i po chwili poczuła w sobie największą rzecz, jakiej doświadczyła w swoim życiu. Po paru chwilach kobieta szczytowała kilka razy. Widząc jej rozkosz karzeł uśmiecha się i mówi: - Jeśli uważasz, że to było super, to poczekaj aż włożę Ci obie nogi! Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Pamiętacie tekst o biustonoszu dla babci? Na wspomnienie tej notki oraz Waszych komentarzy do niej zawsze robi mi się cieplej na sercu. Pierwszą wiedzę o naszych ciałach, w tym i o biustach, oraz zasady dbania o nie, najczęściej przekazują nam starsze pokolenia kobiet w naszych rodzinach. Czynią to w najlepszej wierze, choć nie zawsze dysponują odpowiednią wiedzą. Wiele naszych mam i babć nosiło swoje pierwsze biustonosze w czasach, gdy o obecnym wyborze rozmiarów i fasonów nikomu się nie śniło. Ale zdarza się też, że to my, przekonane, że wiemy wszystko najlepiej, nie chcemy słuchać ich mądrych rad. Wiele z nas po odkryciu, że powinno nosić zupełnie inny rozmiar biustonosza, pała chęcią podzielenia się nim z innymi kobietami i nawrócenia ich na lepszą „stanikową drogę”. Jeśli czynimy to taktownie i mamy szczęście trafić na podatny grunt, zdarza się, że znajdujemy nową, nieoczekiwaną płaszczyznę kontaktu z drugą kobietą. Przy tej okazji niektóre z nas odkrywają, że paradoksalnie łatwiej im zwrócić uwagę na źle dopasowany biustonosz przyjaciółce, koleżance czy nawet obcej pani spotkanej gdzieś w przebieralni, niż mamie, córce, cioci, babci… Dlaczego tak się dzieje? Relacje między pokoleniami to skomplikowana materia, źródło pozytywnych doświadczeń, ale też i konfliktów. Wiele z nas długo zastanawia się, jak przekonać „oporną mamę”, „przemądrzałą córkę” czy też „wszystkowiedzącą babcię” do weryfikacji swoich bieliźnianych przyzwyczajeń. Kierujemy się przy tym ich dobrem, choć myślę, że czasem też przemawia przez nas chętka, by okazać się tą lepiej znającą się na rzeczy 😉 Tak czy owak, jeśli nasza rodzinna akcja bieliźniana się powiedzie, skutki mogą być wyłącznie pozytywne: kolejne uszczęśliwione biusty, i to w dodatku te, na których szczęściu nam osobiście zależy. Wyobrażam sobie mamy zadowolone z nowej, wygodniejszej bielizny, dumnie prężące piersi oraz ich córki z poczuciem, że zrobiły dla nich coś dobrego, a przy okazji pochwaliły się swoją wiedzą 🙂 Widzę też mamy spokojne o dobrą, wygodną przyszłość biustów swoich córek. Zbliża się Dzień Matki, a zaraz po nim Dzień Dziecka – sprzyjający klimat, by pomyśleć o szczęściu biustów w naszych rodzinach. Wyczuły go w tym roku niektóre firmy bieliźniarskie, planując na ten czas akcje promocyjne. Na przykład, polski dystrybutor marki Freya szykuje na 29 maja akcję „Mamy biust” (bra-fitting w sklepach dla mam i córek, rabaty, można też wygrać bony podarunkowe) a dystrybutor bielizny Panache w dniach 22-26 maja proponuje „Sexy mamę” (bra-fitting, 10% zniżki w sklepach oraz losowanie biustonosza – po jednej nagrodzie na każdy sklep). Dla firm to jak zwykle sposób, by namówić nas do zakupów, ale też i forma promocji bra-fittingu, która całkiem mi się podoba. Pod pretekstem jakiejś akcji czy też promocji zawsze łatwiej zachęcić drogie naszym sercom kobiety do wizyty w dobrym sklepie, namówić do internetowego zakupu biustonosza w „nowym, lepszym rozmiarze”, czy też po prostu kupić im go w prezencie. Jak myślicie, czy biustonosz albo wizyta w sklepie z bra-fittingiem to dobry prezent dla kobiety – od drugiej kobiety? Macie jakieś własne sposoby na rodzinną stanikową edukację? A może wyszukałyście (albo same prowadzicie sklepy i możecie zaproponować 🙂 gdzieś jakąś superatrakcyjną promocję z okazji Dnia Matki? Na zakończenie życzę wszystkim Mamom wszystkiego, co najlepsze z okazji ich święta, w tym – zadowolenia ze swojego biustu i jego ubrania!
Strony: [1] 2 3 ... 11 Do dołu Drukuj Autor Wątek: Stanik.... (Przeczytany 33149 razy) No więc... Jeśli byl podobny temat to sorry, ale napisze. Kiedy zaczęłyście nosic stanik? Jaki nosicie rozmiar?? Ile macie lat? Ja zaczęłam w te wakacje, mam 12 lat (jestem w 6 klasie). Mam 2 staniki i jeden top. No i ejszcze jedno! Dzisiaj na w-f'ach (ja nie cwicze, ale chodze i siedze i patrze) to jak sie przebieraly dziewczyny, jedna która pare dni temu miala calkiem plaski biust dzisiaj miala hmmm, no na moje oko 065 i stanik... zastanawiam sie czy to nie wypchane... a i jeszcze inna plaska jak decha, no ale ze inne dziewczyny nosza to ona tez musi bo to klasowa lalunia, miala stanik, nie push up tylko zwykly. Denerwuje wa stakie coś?? Spotkałyście się z takim czymś? U mnie w klasie tylko 1 dziewczyna nie nosi stanika, ale nie potrzebuje ona tego mimo ze juz by mogla, ale nie musi, bo ma malutkie, ale jednak zawsze cos ma... Ok to koniec tego, poza tym tak dokladnie jaki powinnam miec rozmiar, mam 60 cm pod biustem i 68,5 w biuscie?? A te staniki wszystkie na mnie dobre a inna numeracja « Ostatnia zmiana: 2005-09-06, 15:58 autor Ines » Zapisane Kiedy zaczęłyście nosic stanik?Kiedy zaczęłam potrzebować :: Kilka miesięcy temu...Ile macie lat?Jest napisane Denerwuje wa stakie coś?? PUSH-UP Nie, raczej mnie nie denerwuje... nic tylko litować się nad takimi delikwentkami... co one chcą niby tym udowodnić? Chłopaki i tak się nie oglądają za dziewczynami w tym wieku za bardzo więc... Ale jak chcą nosić push-up, niech noszą, nie moja sprawa. ZWYKŁE To też mnie absolutnie nie denerwuje, może czują się doroślej, jak mają na sobie coś, co je tylko w plecy gniecie (tak się czułam w pierwszych dniach) i wiedzą, że dorosłe kobiety takie noszą? Nie wiem i nie wnikam. Niech ludzie robią co chcą. Ja tam tolerancyjna jestem ::A jaki powinnaś mieć rozmiar, to ja pojęcia zielonego nie mam Zapisane ...Bez wysiłku siądź na tyłku i wyluzuj się motylku... (:"Każdy z was jest łodzią, w którejMoże się z potopem mierzyć, Cało wyjść z burzowej chmury,Musi tylko w to uwierzyć!" irmina Eeee, miałam jakies 11lat niecałe, teraz mam 12 i 75a. Ines, nie tylko u Ciebie w szkole są takie dziewczyny -u mnie z niektórymi jest to samo, ale jak chcą niech noszą nie moja wysłania: 2005-09-06, 16:04Co do rozmiaru jaki powinnaś mieć to z keya chyba raczej 65aa Zapisane Forum Zwierzaki Golden_Tina Zapisane Tak, rozumiem to tylko dla mnie ejst to smieszne i tamta miala chyba normalny stanik a czyms wypchany (wata chusteczki??) nie wiem czym, ale to byl zwykly stanik! Zapisane Może nagle jej piersi odstrzeliły :: Skąd możemy wiedzieć :: Zapisane ...Bez wysiłku siądź na tyłku i wyluzuj się motylku... (:"Każdy z was jest łodzią, w którejMoże się z potopem mierzyć, Cało wyjść z burzowej chmury,Musi tylko w to uwierzyć!" Może i był zwykły.... ale może miał takie...yyy.. torebki( - nie wiem jak to nazwać) gdzie po prostu można wsunąć te specjalne gąbki (??) czy coś... jak widać, po mojej orientacji w tym słownictwie czegoś takiego nie uzywam Zapisane Never give up hope,if someone burst your bubblemix up some more soap. Jaśka Kiedy zaczęły¶cie nosic stanik? 11/12 lat, jakoś tak Jaki nosicie rozmiar??eee 80C Ile macie lat?no 17 Co do stanikow nosze tylko usztywniane ale nie push-up (bez gabek ) Zapisane Zapisane Never give up hope,if someone burst your bubblemix up some more soap. Forum Zwierzaki Al-Zahara;) Fatty a ja jestem młodsza o prawie 5 lat i mam rozmiar stanika... uwaga uwaga: 75 C czyli tyle co ty no i oczywiście jestem wielorybicą więc.... ehhh ale przynajmniej kumpele mi zazdroszczą bo na mnie się starsi kolesie gapią Zapisane Zapisane Madzia & Marszi & Irys W 4. klasie zaczęłam nosić do białych bluzek, a na początku 5. już tak 'na poważnie' . Rozmiar 75 B zdaje się.. Lat 13 Zapisane Eh...No więc ja mam 14 lat i nie noszę .Czasami tylko założy mi się w lato do jakiejś obcisłej bluzki bo bez stanika to obleśnie wygląda(wiadomo o czym mówię?)...Niach,niach...Mnie nic nie denerwuje tylko to,jak mi dziewczyny prawią kazania na temat Afrykanek które mają biust aż po kolana i żebym w końcu zaczęła nosić stanik... A to chyba moja sprawa,prawda? Jakby co, jestem płaska. U mnie na 17 dziewczyn w klasie tylko ja nie nosze stanika(2 klasa). Wszystkie już pozaczynały w wieku 11,12 lat... :: U mnie są dziewczyny płaskie i mniej, ale wszystkie bez wyjątku noszą...Tylko nie ja :: Kiedyś nosiłam-jak byłam młodsza i chciałam się poczuć dorosła, no nie wiem ile miałam lat...11,12...Jedyny problem jakiz tym mam to przebieranie się na wfie, chociaż nawet nie... Ale myślę,że jak będę miała jakieś 16 lat to już raczej będę nosić(jak mój biust sie wyrobi ) ...BTW-Jakby co to wysłuchałam już kazań koleżanek a nawet mamy i nosiłam stanil...Wytrzymałam 2 tygodnie nawet Zapisane Jaśka Zapisane Posluchajcie, mam jeden 065 i jest dobry, lecz jak po calym dniu wszkole zdjelam go to mialam czerwone w miejscy gdzie byl tzn. pod biustem trozke tak..., no wicie uciskal... myslalam ze mnie cisnie bo zaczynam dopiero nosic, ale chyba nie powinno byc czerwonego, jest za ciasny?? Zapisane Forum Zwierzaki Ja noszę tylko push-upy bo mam niekształtny biust. Nie wiem co w tym złego :? Zapisane Malka nie o to mi chodzilo ze zle, ok to rozumiem, ale po co nosic push upy na brak biustu ze tak powiem?? No i tej osoby akurat nie lubie... Zapisane A skąd wiesz w jakiej sytuacji jest ta dziewczyna? Może jej się nie podoba jej biust? Może chce jakoś bardziej zaakceptować siebie? Ja od początku nosiłam push upy i jakoś nikt mi nie wpierał że mam sztuczne cycki :? Poza tym push upy są o wiele wygodniejsze. Zapisane Jestem tolerancyjna, ale akurat ta dziewczyna mnie wkurza i jej nie lubie, o w zeszlym roku smiala sie z tych co juz nosily stanik, wiec co, nie czyń drugiemu co tobie nie mile wiec ja jej czynie to, i tak nie powiem jej tego w twarz! Zapisane Bigielka To, że Ciebie wkurza nieznaczy chyba, że nie może nosić Push-upa ?? Zapisane Zapisane Madzia & Marszi & Irys Forum Zwierzaki Ja mam dużo staników, mama kupiła mi 2 ostatnio... różowe z pokemonem Ale seryjnie wkurzało mnie jak moje koleżanki, 11/12 lat, chude i płaskie jak deska nosiły staniki... Ja zeczęłam nosić jakies 1,5 roku temu, kiedys nosilam jak byla potrzeba [ale top miałam]. Zapisane Ines widocznie Twoj stanik jest za ciasny pod biustem. Nie kupuj 065 tylko 070. Zapisane z jakiś rok temu?? Przedtem nosiłam takie zakładane.... U mnie tak nie ma, nie zakładają tak dla "bajeru", że maja na sobie stanik. Teraz większość już potzrebuje. A reszta nie nosi bo nie potzrebuje. Zapisane No może nosic, bo to ze mi sie nie podoba, ale osobiscie nosze teraz kiedy juz widze ze raczej powinnam... czuję taką potrzebę, jak biegam, skacze itp... No, ale dzisiaj zauważylam jeszcze cos jak się przyjrzlam, to nie wyglądało (u tej co ma albo push up albo wypchane) na push up... to byl zwykly stanik, bez usztywnianych miseczek... Czyli wypchany, albo nagle jej urosl biust... Zapisane Apiska Ejh ja już nosze od 6 kl podstawówki i dupa, dalej małe są Moze jakieś 75B, ale takie małe B Zapisane joanka Ja noszę stanik od 5 kl. szkoły podstawowej. Muszę przyznać, że nie byłam jedną z pierwszych, które zaczęły go nosić. Obecnie mam 16 lat i rozmiar 70B. Odkąd noszę stanik zawsze miałam 70 pod biustem (no, może na początku 68...), jedynie rozmiar zmienił się przez lata. A co do Ines: skoro masz 60 pod biustem, to czemu nosisz 065, a nie 060?? A na dodatek 065 jeszcze Cię ciśnie?? No to chyba się dziewczyno źle zmierzyłaś... (za nisko). I nie przejmuj się koleżankami, które wypychają biusty. Jak im naturalne wyrosną, to przestaną to robic i równocześnie denerwować Ciebie, więc szkoda sobie nerwy psuć. Zapisane Zapisane Forum Zwierzaki ssgosiass Zapisane kasja Do jakiego wieku można brać udział w tej dyskusji???? Zapisane
zapytał(a) o 20:34 Mam 13 lat i jeszcze nie nosze stanika, jak powiedziec o tym mamie ? Za 3 miesiące skończe 13 lat i jeszcze nie nosze stanika !Moja mama myśli że jestem jakaś super malutka , ona mysli że ja niewiem co to okres ! Kupiłam sobie stanik , ale używam go tylko z poniedziałki , bo mam wf, potem go myje , susze suszarką i chowam na dnie szafy . Ten jest A75 i itak już jest za mały . Nie moge nosic białych koszulek , na koniec roku musiałam zakładac 4 białe podkoszuli i dopiero na to białą bluzke żeby sutki nie przebijały . Moja mama myśli że ja jestem jakiś przeszkolak , nie rozmumie że ja tego stanika naprawde potrzebuje . Ale nie wiem co zrobic żeby mi go kupiła . Nie moge poprosic jej wprost , próbowałam ale poprostu nie moge . Więc co ja mam zrobic ? Odpowiedzi pokaż jej to pytanie, albo daj mi jej nr. telefonu, to jej esa wyśle, trudno strace te 14 gr... ;) ale to moze pomoze pogadaj z nia o tych sprawach :)powiec że dziewczyny w twojim wieku już nosza stanik i ze jestes wystarczjąco duza ze tez chcesz miec :) powodzenia Jejku , współczuję . Dziewczyna w Twoim wieku naprawdę powinna nosić biustonosz . Nie tylko dlatego że źle się czujesz bez , czy dlatego że ci przebijają sutki . Dziewczynie w twoim wieku dopiero kształtują się piersi i wgl . Powiedz mamie że ci po prostu nie wygodnie , ze wszystkie dziewczyny z twojej klasy noszą . Jeśli cię nie posłucha to po protu kup sobie sama , nie ukrywaj tego przed nią . Jak coś ci powie to odpowiedz że jeśli nie chciała ci pomóc to kupiłaś sobie sama . powiedz mamie że masz 13 lat i już nie jesteś mała dziewczynką tylko prawie kobietą, że potrzebujesz stanika ! i powiedz że wszystkie koleżanki z klasy noszą a ty nie ! Proszę ; * powodzenia xD ! Ja powiedziałam mamie tak "Mamo dziewczyny z moje klasy noszą staniki. Kupisz mi też" I się zgodziła! :) Kup w tajemnicy,ale ROZWIĄZNIEM JEST ROZMOWAA!Powodzenia ; )) hey!To jest twoje ciało!I to ty decydujesz?Wiec co masz sie jej bac... ¢яєєρу ♥ odpowiedział(a) o 20:35 idź do sklepu i sama sobie kup. ;p blocked odpowiedział(a) o 20:36 Dlaczego nie możesz powiedzieć wprost ? Ale mi to problem, przecież stanik to tak jak każdy inny ciuch. blocked odpowiedział(a) o 20:36 Kup sonie inny i w nim normalnie chodź. Postawiona przed faktem dokonanym nie będzie miała wyboru. po co jej mówic ..sama se kup xd nie ma wyjscia musisz powiedziec jej w prost, ja powiedzialam jej w prost i nic sobie z tego nie zrobila, tylko poszlysmy na drugi dzien do sklepu kupic stanik. wszystko bylo ok, nie ma sie czego wstydzic. czego ty sie dziewczyno boisz? porozmawiaj z nia na osobności i powiedz tak:mamo, dobrze wiesz że jestem dużo dziewczyną. Bo ja dojrzewam, wiem co to jest mieśiączkowanie, uczymy się tego w dziewczyny noszą staniki i ja też potrzebuję. czuję się nie komfortowo, bo moję piersi są duże i prześwitują przez jasne bluzki. Mysle, ze pewniej sie bedziesz czula wtedy kiedy napiszesz jej to na karteczcePo prostu napisz to co tutaj powinna to zrozumiec.. kattee odpowiedział(a) o 20:38 ja tam się nie wstydzę mojej mamy pamietam jak miałam 12-13 lat to też się wstydziłąm wszystkeigo mowić nawet jak dostałam poraz piwrszy w wieku 12 lat okres bałam sie powiedziec i ukywałam to ... ale to przechodzi z wiekiem teraz z mamą sie smiejemy mowim sobie wszystko rozmawyamy o chlopakach jest dla mnie naprawde wielka przyjaciółka a co do bielizny to sie nie wstydz ! smiało mów ! pszedstaw mamie swoja sytuację ze ci przeswituje i krępujesz się ... jak ci przeswituje przez bluzkę ... ;) napewno się uda mama zrozumie... wkoncu tez kiedyś była nastolatką! :) powodzenia Aguuuuu odpowiedział(a) o 20:39 Powiedz jej wprost, tak jak radzą dziewczyny niżej. A jeśli nie to załóż ten co masz i ubierz jakąś bluzkę z pod której będzie wystawało ramiączko czy coś , niech zauważy to może wtedy uda wam się porozmawiać na ten temat .Ja osobiście nie miałam tego problemu, bo mama od razu sama z siebie zaczęła mi kupować i powiedziała że już powinnam zacząć nosić Po prostu z nią szczerze porozmawiaj. Na pewno Cię zrozumie i pomoże... blocked odpowiedział(a) o 20:53 -Mamo kup mi dziewczyna z mojej klasy już nosi a ja nie .-Wiesz co masz teraz zrobić.! Deantha odpowiedział(a) o 20:53 1. Porozmawiaj2. napisz sms3. Zadzwoń4. Napisz kartkę5. przy zakupach wejdź do sklepu powiedsz że chcesz porozmwaic poważnie powiedz mamie że jesteś już duża i że chciałabyś aby ci kupiła stanik powied ze wiez co to jest okres carmello odpowiedział(a) o 12:09 Wal prosto z mostu. Skoro a75 jest za mały, to już powinnaś nosić stanik. Pogadaj z mamą. Wiem, ja też się nie lubię mamie mówić o takich rzeczach. Jak chciałam sie zacząć golić, to nie mogłam się zdobyć na odwagę i w końcu nic nie mówiłam, ale potem mama już mi sama zaczęła gadać, więc jest dobrze ;D A mój pierwszy stanik dostałam w 4 klasie od cioci ;D I mama mówiła, ze to za wczesnie i zaczęła marudzić. Ale potem mi zaproponowała w piatej klasie drugi, a teraz to już jestem w drugiej gimnazjum ;D Dobra, dosyć nudzenia ;pZapytaj mamy: Mamo, kupisz mi stanik..? A jak zapyta po co, to powiedz, ze wszyscy mają, że go potrzebujesz, ze masz już 13 z nią porozmawiać! Powiedz, że nie jesteś małym dzieckiem! Powodzenia ;)Tak w ogóle, to moja mama jest pod tym względem identyczna ;p powiedz mamie że dziewczyny już mają a ty się wstydzisz. to działa. każda matka zrozumie. gawno odpowiedział(a) o 15:49 Hmm... mi sama kupiła ... , ale jak chcem żeby mi jeszcze kupiła to ide z nia np. do auchnu, ciągne do dzialu z tymi biustonoszami i wkladam jej do wuzka, a pozniej wybieramy jakis ladniejszy ... hehe, ale teraz juz nie wstydze sie tak bardzo... przeciez to normalka ... :) Myślę, że pomogłam:) Udanych zakupów ... Catberry odpowiedział(a) o 16:55 Więc nałóz obcisłą bluzkę, nie nakładaj stanika, tak aby twoja mama zobaczyła że masz za duże piersi i sutki przebijaja ci bluzkę, wtedy moze ci kupi bo zauważy że wiesz że to głupio wygląda powiedz wprost ze nie chcesz nosic i niech ciebie nie zmusza i tyle POwiedz mamie żeby ci kupiła i już . Mów prosto z mostu. blocked odpowiedział(a) o 20:35 Okropny problem zrób tak napisz list do mamy ;d Powiedz jej wprost , ze chcesz nosisz stanik .Powiedz , że potrzebujesz go nosić . ! .U mnie w wiosce są dziewczyny , które noszą takie małe sportowe stanikia one są dopiero w 1 klasie . ! . :)Ja mam tyle lat ile ty i już od 4 kl . noszę :) . blocked odpowiedział(a) o 20:37 łaaa ja mam 11 lat i od 10 już noszę powiedz mamie dziewczyny w twojej klasie już noszą biustonosz i sie z cb smiejąże już w tym wieku powinnaś go nosićnie wiem sama...;(powodzenia;p Ewem odpowiedział(a) o 20:41 Czy ta twoja mama ma problemy ze wzrokiem i nie widzi tych wypukleń na klacie ?Może poprostu pokaż jej co tam masz,oczywiście nie pokazując sutków , niech uwierzy -_- Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Konflikty matek z nastoletnimi córkami? Znamy to. Nagle przestają nam mówić o swoich sprawach, wszystko je drażni, bo „niczego nie rozumiemy”. Emocje eskalują z byle powodu. Pora się martwić? Popełniamy jakiś błąd? Lisa Damour, psychoterapeutka dorastającej młodzieży i autorka książki Zaplątane nastolatki, tłumaczy, co naprawdę chce powiedzieć córka, gdy trzaska drzwiami, i dlaczego kłótnie z nastolatką powinny nas... czasem cieszyć. Znajoma matka czternastolatki wpadła w panikę. Jej do niedawna grzeczna córka, która chętnie się zwierzała, stała się opryskliwa, nieprzystępna. Niemal każdy dzień w ich domu zaczyna się teraz od kłótni, a zdesperowana koleżanka albo oskarża siebie, że jest złą matką, albo lamentuje, że ma niezrównoważone Damour: Proszę jej powiedzieć, żeby wzięła głęboki oddech, pogratulowała sobie i szczerze się ucieszyła, bo wygląda na to, że jej córka rozwija się ma sobie pogratulować?Najwyraźniej potrafiła dziecku dać tyle przestrzeni i miłości, że ono ma teraz odwagę, żeby się buntować i zaznaczać swoją rodzącą się niezależność. Jednak nie dziwi mnie, że ta kobieta się obwinia i zamartwia. Większość matek nastoletnich dziewczynek żyje w poczuciu winy. Przeżywają szok, gdy ich miłe córeczki gdzieś w okolicach 13. roku życia, czasem wcześniej, zaczynają się zachowywać, jakby były obrażone na cały świat, permanentnie czymś poirytowane, nieszczęśliwe. Grzeczne dotąd dzieci nagle trzaskają drzwiami, zamykają się w swoich pokojach niczym w twierdzach, robią łaskę, że dołączają do rodzinnej kolacji, a ich pomysłowość w kwestii tego, o co można mieć pretensje do matki, naprawdę jest zaczęła się zastanawiać: „Czy moja córka jest kosmitką? W jednej chwili potrafi wykrzyczeć: nienawidzę cię!, a pięć minut później mówi: jesteś najfajniejszą tym sensie „kosmitkami” są wszystkie prawidłowo rozwijające się nastolatki. Gwałtowne huśtawki nastrojów u nich to standard wynikający z fizjologii. Najnowsze badania neurologiczne dowodzą, że mózg w okresie dojrzewania rozwija się gwałtowniej, niż sądziliśmy do niedawna. Przy czym jego płat czołowy, odpowiadający za zrównoważone reakcje, wykształca się wolniej niż ciało migdałowate, rejestrujące emocje. Efekt jest taki, że każda, choćby drobna emocja brzmi w mózgu nastolatka jak dzwon, który zagłusza racjonalne myślenie. Stąd wybuchy złości czy euforii z błahych powodów. Trudno nam je znieść, ale nie ma w nich nic niepokojącego. Jeśli chcemy pomóc córce, nauczmy ją nazywać emocje, mówiąc np. „widzę, że jesteś oburzona, wściekła, smutna itd. Na pewno jest ci z tym trudno”. To może zachęcić do rozmowy. Nazwanie trudnego uczucia przynosi ulgę i pomaga dziecku je opanować. Jeśli zaakceptujemy fakt, że tak prawidłowo wygląda ta faza rozwojowa, nam też będzie lżej. Anna Freud (córka Zygmunta, psychoterapeutka zajmująca się dziećmi – przyp. red.) powiedziała kiedyś, że „typowa nastolatka zachowuje się w swoim domu, jakby wynajmowała tam pokój i nie była zadowolona z kwatery”.Gdy się jest matką, która staje na głowie, by zapewnić córce wszystko, co najlepsze, a potem od rana ogląda jej niezadowoloną minę, wiedza, że tak przebiega dorastanie, nie rozwiązuje problemu. Czasem to nas po prostu powtarzam rodzicom, że wychowanie nastolatek to nie zajęcie dla mięczaków. (śmiech) Pewnie nieraz będzie trudno, ale inaczej przejdziemy przez takie sytuacje, jeśli zrozumiemy, że córka nie robi uciążliwych dla nas rzeczy ani przeciwko nam, ani ze złośliwości, ani dlatego, że coś jest z nią nie w porządku. Zachowuje się tak, bo nie ma innego wyjścia. Nagła potrzeba wyrwania się spod naszej kontroli i samodzielnego eksperymentowania ze światem jest dla niej czymś równie naturalnym jak to, że w pewnej chwili wypadają jej mleczaki, a na ich miejsce rosną stałe zęby. Po prostu około 12. roku życia u córek pojawia się podświadome pragnienie oddalania się od rodziców, szczególnie od matek. To instynkt, który prowadzi je do nastolatki mają szczególną potrzebę oddalania się od matek?Bo dotąd z matkami łączyły je najbliższe więzi: najwięcej mówiły nam o sobie i najbardziej były przez nas kontrolowane. Znałyśmy ich sekrety, planowałyśmy zajęcia, wybierałyśmy ubrania, książki, zabawki. A teraz one chcą mieć dużo więcej swobody, więc gwałtownie zmieniają zasady obowiązujące w tej relacji. Nastoletnie córki z równą determinacją, z którą dotąd chciały być takie jak mama, teraz chcą się od niej różnić. Nagminne jest to, że jeśli matka np. nie przesadza z makijażem i nosi sportowe rzeczy, córka będzie miała skłonność do radykalnych eksperymentów z wizerunkiem i kupi sobie kilka krzykliwych ciuchów. Niewykluczone, że niestosownych. Nastoletnie córki z równą determinacją, z którą dotąd chciały być takie jak mama, teraz chcą się od niej różnić. Mamy pozwolić, by w takim stroju pokazała się na mieście w imię wspierania jej niezależności? Nie, ale byłoby dobrze, gdybyśmy nie zaczynały interwencji od pogardliwej dezaprobaty: „wyglądasz jak kobieta spod latarni!” czy apodyktycznych zakazów „wyjdziesz tak po moim trupie!”.Bo córka może wyjść i nie będzie wiadomo, co zrobić? Na przykład. Idealnie byłoby, gdybyśmy potrafili w takiej sytuacji opanować emocje i możliwie spokojnym tonem zainicjować z nią rozmowę na temat tego, że nasz wygląd budzi w innych określone skojarzenia. A zbyt śmiała stylizacja może narazić na nieprzyjemne sytuacje. Można posłużyć się własnym przykładem i powiedzieć: „wiesz, jak miałam 15 lat, też się kiedyś ostro wymalowałam, wyszłam na ulicę w mini i potem jakiś mężczyzna wulgarnie mnie zaczepiał. Nie chcę, żeby ci się coś takiego przydarzyło”.Pani wierzy, że to zadziała? Jestem przekonana. Ale raczej nie tak, że córka przyzna nam rację, powie „dziękuję, mamo”, uśmiechnie się z wdzięcznością i ubierze się w coś grzecznego. Córka jednej z moich pacjentek kupiła sobie sukienkę, która składała się z czarnych majtek i stanika spiętych koronką. Gdy matka powiedziała jej kilka zdań, które wcześniej przećwiczyłyśmy w moim gabinecie, dziewczyna najpierw się nabzdyczyła: „Jasne, najlepiej, jakbym się ubierała tak nudno jak ty. Może w przeciwieństwie do ciebie mam indywidualność i chcę ją pokazać!”. Ta kobieta była już na szczęście na tyle świadoma, że nie wzięła zaczepek do siebie, tylko spokojnie obserwowała, co zrobi córka. A ona poszła do swojego pokoju, trzasnęła drzwiami, po czym wyszła ubrana w coś innego, rzucając jednak zaczepnie w stronę matki: „Pewnie jesteś zadowolona, wyglądam bez sensu, ale przecież to cię w ogóle nie obchodzi!”.Pani uważa to za wychowawczy sukces? I to spory. Z relacji matki wynikało, że jej córka nigdy potem nie ubrała się w tamtą kontrowersyjną kreację. Moim zdaniem matka skutecznie włożyła jej do głowy trochę wiedzy o tym, jak odbierają nas inni i jakie to może mieć konsekwencje. Przy okazji była na tyle mądra, że zaakceptowała jej niezadowolenie i towarzyszące mu emocje. Nastoletnie córki rzadko przyznają matkom rację wprost, to prostu nie mieści się w kanonie ich buntowniczości. Ale pomimo buzujących w nich emocji nadal są istotami refleksyjnymi. Jeśli pod wypływem naszej interwencji korygują swoje zachowanie, to znaczy, że jednak przyznały nam rację, tyle że nie bezpośrednio. Warto to docenić i nie walczyć z nimi wtedy o każde słowo. Nawet jeśli przy okazji „dla równowagi” są demonstracyjnie obrażone. Słyszałam, jak pewna nastolatka powiedziała „nie ma nic lepszego od wygranej dyskusji z dorosłymi”. Dla dorastającego dziecka często oznacza to, że do niego należy ostatnie słowo. Kiedy zna się ten mechanizm, łatwiej odpuścić, zamiast wchodzić w rolę drugiego dziecka, które koniecznie musi spuentować sprzeczkę. W przypadku nastolatek nie należy też brać wszystkiego, co mówią, do siebie. Bo czasem komunikat „jesteś najgorszą matką, jaką znam!” może oznaczać „miałam straszny dzień, pokłóciłam się z koleżanką i ona mnie teraz obgaduje”. Mama jest dla córki bezpiecznym poligonem do detonowania trudnych emocji. Nastolatki często bywają nieznośne wobec rodziców, gdy nie radzą sobie w swoim świecie. Oczywiście, idealnie byłoby, gdyby potrafiły powiedzieć „miałam trudny dzień, mamo, jestem rozdrażniona, nie chcę teraz rozmawiać z tobą o tym, że mam bałagan w pokoju, możemy później?” Ale nie mają takiej dojrzałości. Nastoletnie córki rzadko przyznają matkom rację wprost, to prostu nie mieści się w kanonie ich buntowniczości. Ale pomimo buzujących w nich emocji nadal są istotami refleksyjnymi. Co zrobić, gdy słowa córki naprawdę ranią. Niektóre nastolatki bywają okrutne. Pierwsza faza dojrzewania to odcinanie się od rodziców, druga – odpychanie ich od siebie. Wtedy dzieciaki sięgają po złośliwości, docinki. Potrafią okrutnie obgadywać rodziców przed kolegami. Ale na pocieszenie powiem, że z kolei gdy ktoś nas przy nich atakuje, potrafią nas zażarcie być tak trudno? Wszystko zależy od tego, jak interpretujemy te zachowania. Jeśli będziemy pamiętać, że to norma w tym wieku, będzie łatwiej. Ale jeśli mamy uczyć dzieci inteligencji emocjonalnej, powinniśmy tłumaczyć, że też mamy uczucia i pewne ich zachowania nas ranią. Można powiedzieć: „Było mi przykro, kiedy w ten sposób się do mnie odezwałaś. Znam się na żartach, ale ten był nieprzyjemny”. Jeżeli czujemy się tak zranieni, że trudno nam zapanować nad emocjami, można poprosić o pomoc drugiego rodzica. Niech ojciec powie córce: „Przesadziłaś, mama ugotowała tyle dobrych rzeczy, bo zaprosiłaś koleżanki, a ty jej przy nich docinałaś”. To da dziecku do myślenia. Przy takich interwencjach nie powinniśmy krzyczeć, zawstydzać ani szydzić. Pełne złości połajanki przynoszą jedynie chwilową ulgę rodzicom, ale zaogniają matkę, która w takich momentach macha ręką i mówi tylko: „głupi wiek, kiedyś jej przejdzie”. Samo może nie przejść. Świat jest pełen dorosłych, których nikt nie nauczył szanować uczuć innych. Dorastanie to nie tylko wiek, w którym nasze dzieci powinny uczyć się niezależności, ale też szacunku. Poza tym nastolatki doskonale wiedzą, kiedy przekraczają dozwolone granice, i dziwią się, gdy dorośli na to nie reagują. Jedną z najmądrzejszych rzeczy, jakie powinniśmy robić, jest stawianie im granic. Także takich, które wyznaczą, na co im pozwalamy wobec pani opowieści wynika, że dojrzewanie córek to z natury rzeczy okres burzy i naporu, ale przecież zdarzają się nastolatki ułożone, skoncentrowane na nauce, zawsze zgodne z matkami. Najczęściej tak zachowują się dzieci poddane jakiejś manipulacji, np. te, dla których matki „strasznie dużo poświęciły” i od dzieciństwa im to uświadamiają, oczekując wsparcia i dozgonnej wdzięczności. Nie wszystkie dzieci dają się wkręcić w takie manipulacje, ale niektóre im ulegają w przekonaniu, że ich matka, dla której są całym światem, nie przeżyłaby, gdyby „wycięły jakiś numer”. W takich relacjach jest dużo niewyrażonej złości, która kiedyś eksploduje, możliwe, że po latach. I egoizmu matek. Gdyby nastoletnia córka pozostała grzeczną i miłą dziewczynką, która robi tylko to, czego chce mama, nauczyłaby się głównie bezradności i bierności. W późniejszych latach nie umiałaby o siebie zawalczyć ani nikomu się przeciwstawić, bo niby skąd miałaby umieć, skoro w okresie, gdy kształtowało się jej poczucie mocy, zamiast mierzyć się z trudnymi sytuacjami, była posłuszna mamie. Matkom, dla których niezależność córek jest problemem, mówię: Wyobraźcie sobie, że wasza córka to pływaczka, wy jesteście basenem, a woda to świat. Córka chce nurkować, pluskać się, przemierzać coraz dłuższe dystanse. Interesuje ją głównie woda. Ale gdy się zmęczy, będzie się chciała przytrzymać brzegu basenu. Jeśli jednak nigdy go nie puści, w ogóle nie nauczy się pływać. W życiu jest tak samo – są okresy, gdy dzieci nas nie zauważają, a nawet odpychają, a świat koleżanek, kolegów i nowych doświadczeń przesłania wszystko. Ale w końcu przychodzi moment, gdy bardzo nas potrzebują. Pocieszające jest to, że brzegiem basenu będziemy dla nich zawsze.
moja córka nie nosi stanika